Dlaczego warto walczyć o Romagnoliego?

Dlaczego warto walczyć o Romagnoliego?

Bo jest bardzo dobrym piłkarzem, dziękuję za uwagę. Rozkładając tę sprawę na czynniki pierwsze, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, jest więcej plusów, niż minusów. Kapitan Milanu, będąc przez lata filarem defensywy kilkukrotnie zdążył spłacić te 25 milionów, które w 2015 roku Rossoneri wyłożył na Włocha. Warto przypomnieć trochę jego historie, ile dał, dawał i może dać temu klubowi.

Miłość od pierwszego wejrzenia (początki)

Mimo słabego początku, kibice pokochali, grającego z niesłychaną elegancją lewonożnego stopera. Romagnoli trafił do Milanu z Romy, jednak w sezon 14/15 spędził na wypożyczeniu w Sampdorii, gdzie pokazał spory potencjał. Kiedy stoper reprezentował drużynę z Genui, jego macierzysty klub nie do końca w niego wierzył, przez co Włoch nie był chętny na powrót do ekipy Giallorossich. Bój o ówczesnego 20-latka stoczyli Napoli oraz Milan i gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że Romagnoli trafi do Neapolu, ten zablokował transfer. Alessio wybrał Mediolan, kierując się wielkością klubu i osobą trenera Sinisy Mihaliović’a, który mocno wierzył we Włocha. Pierwsze spotkania Romagnoliego były słabe, a czerwona kartka w swoim 6 meczu była tego potwierdzeniem, z pomocą nadciągnęła przerwa na kadrę, po której stoper wrócił odmieniony. Do końca sezonu, Alessio zdążył sobie wyrobić bardzo dobrą renomę i pokazał, jakim potencjałem dysponuje.

               

Dojrzałość, stabilność(2015-2018)

Kolejne sezony były pokazem jak Włoch zaczął dojrzewać na boisku i poza nim. Efektem była kompletna stabilizacja formy, próżno było szukać słabych występów, a łatwiej było znaleźć wybitne. W następnych latach w Milanie zmieniało się wszystko, od piłkarzy, przez trenerów, aż po zarząd i właścicieli klubu, jedną z niewielu niezmiennych rzeczy w na San Siro była obecność Romagnoliego. Włoch był czołowym graczem na swojej pozycji we Włoszech i Europie, chcieli go najwięksi, mówiło się o Barcelonie, Atletico czy legendarnym już Juventusie, wolą Alessio było jednak pozostanie.   

               

Top topów(2018/19)

Rok 2018 był przełomowy dla Włocha, po odejściu Bonnuciego, Alessio Romagnoli został kapitanem drużyny, a jego dobre występy i zdobyte doświadczenie zaowocowały nowym kontraktem. Umowa, jaką podpisał stoper obowiązuje do 2022 roku, a na jej mocy miał otrzymywać 3,5 miliona Euro. W ostatnim czasie wypłynęła informacja, że umowa jest progresywna i aktualnie Romagnoli inkasuje 5,5 miliona. Dzięki zaufaniu oraz swojej pozycji w drużynie, nowy kapitan doszedł do szczytu formy. Romagnoli obok z Virgila van Dijka, był najlepszym stoperem w Europie, wrażenie może zrobić fakt, że w 23 meczach nie został nawet przedryblowany. Sezon skończył się mieszanie, Milan był 1 punkt od awansu do Ligi Mistrzów, ale defensywa Rossonerich była 3 w lidze i czołowa w Europie, głównie dzięki Alessio Romagnoliemu.

               

Historia nowożytna

Ostatnie 2 lata były mocno chwiejne, jednak istotnie w konteksie oceny Romagnoliego. Kiedy Giampaolo przejął Milan, klub dotknął dna, trzeba to śmiało powiedzieć, jednak „Il Capitano” był jednym z niewielu piłkarzy, do których nie można było mieć pretensji. Włoch grał swoje, był reprezentantem kraju i prawdziwym kapitanem, pewnym punktem drużyny. Po nieudanym epizodzie pod nazwą „Giampaolo”, Milan przejął Pioli, u którego Włoch dalej był kluczową postacią, a w styczniu 2020 roku, Alessio dostał nowego partnera do środka obrony Simona Kjaera. Włosko – Duński duet stoperów stał się skałą, a cała obrona zaczęła dobrze funkcjonować. Stabilizacja obrony była piekielnie ważna, w kontekście odrabiania punktów i rozwoju drużyny. Niestety, gdy po lockdownie, gdy Milan szczytował Romagnoli nie potrafił ustabilizować formy. Uraz łydki odniesiony w meczu z Sassuolo, był pewnego rodzaju gwoździem do trumny formy kapitana, a od momentu kontuzji przez rok oglądaliśmy najgorszego Alessio w Milanie. Jesienna runda zeszłego sezonu była tragiczna dla stopera, a w styczniu klub wypożyczył Tomoriego z Chelsea, który pod okiem Pioliego wyrósł czołowego stopera ligi. Na początku, trener rotował, jednak gdy Romagnoli znowu złapał uraz łydki, wykrystalizował się duet Kjaer – Tomori, a gdy Włoch się wyleczył, nie dał rady wrócić do podstawowej „11”.

               

Tu i teraz

Nowy sezon w pierwszym składzie zaczęli Anglik i Duńczyk, jednak Romagnoli walczył o swoje, a urazy kolegów pomogły w powrocie do gry. Kapitan rozegrał już 8 spotkań, w których pokazuje się z dobrej strony, trudno doszukiwać się błędów oraz lepiej wyprowadza piłkę. Da się zauważyć spory postęp wzgęledem poprzedniego sezonu, jednak to nie ten sam piłkarz co 3 lata temu. Kontuzja łydki mocno wyhamowała rozwój stopera i odbiła się na psychice, co było widać ostatni rok.

               

Dlaczego warto?

Patrząc na to, że forma Romagnoliego rośnie, to warto spojrzeć mu w metrykę, ma dopiero 26 lat i wchodzi w najlepszy wiek dla stopera. Trzeba przyznać, że podwyżka w jego przypadku nie powinna wchodzić w grę, ale komentarze typu „dać 3 miliony i tak nie gra” to spora przesada. Tak naprawdę ciężko znaleźć stopera, najlepiej lewonożnego wychowanego we Włoszech, za relatywnie niską cenę i z niskimi zarobkami. Warto też spojrzeć realnie, ile Romagnoli może dać Rossonerim przez najbliższe 5 lat. Przykład Kjaera jest idealny, Duńczyk dopiero w wieku 31 lat wykonał prawdziwy skok jakościowy. Moim zdaniem kontrakt progresywny z obniżeniem zarobków o 20/25% i klauzulą 40/50 milionów byłyby najlepszym rozwiązaniem dla obu stron, zawodnik ma świadomość swojej pozycji, a klub wie, co zyskuje z nim na pokładzie, a Alessio wie, że może liczyć na dużo lepszy kontrakt. Odejście dwóch czołowych zawodników było bolesne dla drużny jednak przez rozwój, ta potrafiła zniwelować stratę, ale brak kapitana byłoby trudniejszy do przełknięcia. Włoch od lat jest duszą tej drużyny, a gdy nastały najgorsze czasy, trzymał Milan na powierzchni. Nawet teraz, gdy nie gra regularnie, to dalej jest ważny oraz przeszedł z piekła do nieba z Milanem w sercu.

foto: www.sempremilan.com

Komentarze