Przełamanie; Sassuolo - Milan 1:4

Przełamanie; Sassuolo - Milan 1:4

W spotkaniu 7. kolejki  Serie A Milan grał na wyjeździe z Sassuolo. Zespół prowadzony przez Gennaro Gattuso po trzech remisach z rzędu miał nadzieje na powrót do wygrywania. W pierwszej jedenastce Milanu dwie zmiany. Abate zastąpił Calabrię, a wobec kłopotów w ataku, Rino zdecydował, że obok Suso i Calhanoglu w pierwszej linii wybiegnie Samu Castillejo.

W trzeciej minucie pierwsza dobra akcja Milanu. Suso otrzymał piłkę w polu karnym i zdecydował się na strzał z ostrego kąta, ale futbolówka zatrzymała się na słupku. Kolejne minuty to jednak spore problemy Rossonerich z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Potem mecz się wyrównał, a w 26’ powinno być 1:0 dla gości. Kessie otrzymał podanie w polu karnym, miał dużo miejsca i zdecydował się na podcięcie piłki nad wychodzącym bramkarzem Sassuolo. Gdy wydawał się, że piłka wpadnie do siatki, tuż przed linia bramkową wybił ją Lirola. Kilka chwil później ta sytuacja mogła się zemścić. Oko w oko z Donnarummą stanął Di Francesco, ale bramkarz Rossonerich świetnie interweniował nogą. Za chwila kolejna dobra okazja gospodarzy, ale rewelacyjnym wślizgiem Ignazio Abate uratował Milan przed stratą bramki. Mediolańczycy zdołali jednak świetnie odpowiedzieć. Kessie odzyskał piłkę przed własnym pole karnym, po czym pobiegł z nią kilkadziesiąt metrów i uderzył nie do obrony z 16 metrów. W 42’ mogło być 2:0. Marlon fatalnie zachował się w swoim polu karnym, ale piłkarze Rossonerich nie zdołali oddać groźnego strzału. Do przerwy 1:0.

Początek drugiej połowy i od razu fantastyczny gol dla Milanu. Suso doskonale przyjął piłkę, po czym zszedł do środka i fantastycznie uderzył ze skraju szesnastki. Nie długo potem Suso jeszcze raz posłał piłkę w stronę bramki, ale tym razem Consigli dobrze interweniował. W 54’ kolejna próba Milanu, tym razem strzelał Bonaventura, ale także bez skutku. Za chwilę jednak Jack powinien podwyższyć prowadzenie. Dostał doskonałe podaje na 11 metr, ale strzelił wprost w Consigliego. Ogromna przewaga Milanu w końcu jednak dała kolejnego gola. Hakan podał do Castillejo, a ten kropną dystansu i było 3:0. W 68’ błąd Milanu. Niefrasobliwość w polu karnym wykorzystał Djuricić i sprytnym strzałem zdobył bramkę dla gospodarzy. Po straconej bramce, Rossoneri oddali pole gry rywalom. Na szczęście zawodnikom De Zerbiego brakowało dokładności. W 84 minucie ładna próba z przewrotki Babacara, ale obok bramki. W doliczonym czasie gry to Milan ustalił wynik spotkania. Suso strzelał z rzutu wolnego, piłka odbiła się od muru po czym znowu trafiła do Hiszpana, a ten tym razem po rykoszecie umieścił piłkę w siatce.


Sassuolo – AC Milan 1:4

0:1 Kessie 39’

0:2 Suso 50’

0:3 Castillejo 60’

1:3 Djuricić 68’

1:4 Suso 90’

Sassuolo: Consigli; Lirola, Marlon, Ferrari, Rogerio; Sensi, Locatelli, Bourabia (Djuricić 58’); Berardi (Babacar 75’), Boateng, Di Francesco (Boga 57')

Milan: G.Donnarumma; Abate (Calabra 90’), Musacchio, Romagnoli, R.Rodriguez; Kessie, Biglia, Bonaventura; Suso, Castillejo (Cutrone 71’), Calhanoglu (Laxalt 77’).


Komentarze

  • avatar
    MK92
    Milan dał nam w końcu trochę radości i wysoko zwyciężył. Jak się okazało, bez napastnika grać się da. Świetnie, że nie wybiegł beznadziejnie wyglądający Borini, tylko Castillejo. Najlepszy u nas był dziś jednak Suso. Bardzo dobre zawody Kessie i Abate. Rino może odetchnąć z ulgą, ale musimy zagrać jeszcze kilka lepszych meczów, bym odzyskał wiarę w jego trenerskie umiejętności.
  • avatar
    Slaviio
    Abate swietny mecz Wydrapal setke a później by moglo być groźnie
  • avatar
    Konradza
    Obiektywnie, jedną rzecz było widać (nareszcie), w defensywie w zasadzie wszyscy zawodnicy rzucali się na piłkarza, który był akurat przy piłce i nie zostawiali zbyt dużo miejsca na rozgrywanie piłki co jak widać przyniosło zamierzony rezultat.
    Jednak nie zmienia to mojej opinii o Gattuso. Nadal uważam że potrzebujemy kogoś z wyższej półki
  • avatar
    UEFA
    Wreszcie coś dla oka i pociecha dla serca, mam nadzieje ze się teraz odblokują i będą systematycznie zdobywać punkty. Zaległy mecz z Genoa jak byśmy wygrali to nie ma tragedi w tabeli bo Juve uciekło ale nikt nie liczył ze za się z nimi konkurować. Ja patrzę na tabele od 3 miejsca bo napoli na bank będzie 2 wiec walka o 2 miejsca zostaje dająca LM. FORZA MILAN